calories

calories

poniedziałek, 2 czerwca 2014

001.

Dwa dni i pół kilo różnicy, nie jest źle ale i nie jest super. Dziś głodóweczka, czuje że się uda. Mam wolne więc będę się dziś opierdalać, ale mam 3 dzień ćwiczeń, nie łatwo był wrócić do brzuszków po takiej przerwie. Przysiady to pikuś, w pracy zaliczam naprawde dziesiątki ładnych pięter więc nie czuję jak robie 50 - 60 przysiadów. Chciałam wrócić na fitness ale nie mam kiedy tego wcisnąć, szczególnie że zaczyna się sesja a ja nic nie umiem!
Dziś pojade z babcią na zakupy, na które namawia mnie od dwóch miesięcy. Muszę jechać bo w czwartek mam urodziny szefowej więc muszę jakoś się ogarnąć;/ a nie mam prawchie żadny "ok." ciuchów. Z resztą jakie ciuchy są "ok" na takiej świni?! Chyba tylko worki po kartoflach...;/
Nie chce mi się nic.... Spadam się ogarniać.
Trzymajcie się:*

1 komentarz:

  1. Mam nadzieję że zakupy i głodówka się udały. A poza tym... Trochę szacunku do siebie, co? Jak będą Cię szanowali inni skoro ty sobą tak pomiatasz?

    OdpowiedzUsuń